Nie narzekaj! Nigdy

Narzekanie jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie możemy robić dla swojego życia, zdrowia, stanu portfela czy relacji międzyludzkich. Najgorszą! Oto dlaczego.  Od wielu lat, zajmując się technikami motywacyjnym ugruntowałem w sobie przekonanie o prawdziwości pewnych uniwersalnych praw wszechświata. Jedno z nich mówi: „to, na czym się koncentrujesz, ulega powiększeniu”.

To co jest złe

Zatem na czym się koncentrujesz, na co narzekasz? Na tym, co dobre, czy na tym, co złe w twoim życiu? Oczywiście koncentrujesz się na tym, co złe. A jako że to, na czym się koncentrujesz rośnie, będziesz miał coraz więcej tego, co złe w swoim życiu.

Drugie prawo związane jeszcze mocniej z psychologią pozytywną to – prawo przyciągania. Według niego podobne przyciąga podobne, co oznacza, że jeśli narzekasz, to w istocie przyciągasz właśnie to, na co narzekasz do swojego życia.

Czy zauważyłeś, że ludzie, którzy narzekają mają zazwyczaj (w ich mniemaniu) ciężkie życie? Można odnieść wrażenie, że wszystko, co może im się nie udać, faktycznie im się nie udaje. Życie upływa im na spadaniu z drabin, porażeniach prądem, rozbijaniu samochodu, ciągłym wyrzucaniu z pracy, gradobiciu, stratach finansowych, nowych coraz cięższych chorobach itd. Nikt ich nie kocha, nikt nie lubi. Niezadowolenie, frustracja, pech, brak satysfakcji to u nich codzienność.

Mówią często: Oczywiście, że narzekam – ale zobacz, jakie ja mam zafajdane, smutne życie.

Musisz zrozumieć, że jest dokładnie odwrotnie. To dlatego, że narzekasz, twoje życie jest takie zafajdane.

Bieduś-ofiara

Ale raczej nie warto liczyć na to, że narzekacze od razu przestaną. Narzekanie to jeden z elementów odgrywania roli „ofiary”; życia na „biedusia”. Bieduś-ofiara jest biedny: obwinia innych wywołując u nich poczucie winy, wskazuje niesprawiedliwości, które go spotykają, usprawiedliwia się i najważniejsze – narzeka. Status ofiary przynosi biedusiowi mnóstwo korzyści. Przede wszystkim skupia na sobie uwagę otoczenia i wszyscy mu pomagają.

Co ludzie mają z tego, że są ofiarami? Odpowiedź brzmi: uwagę innych. Czy jest ona ważna? Jasne, że tak. W tej czy innej postaci jest tym, do czego niemal każdy dąży. A powodem, dla którego ludzie dążą do przyciągnięcia uwagi innych, jest to, że stają się ważni, zauważalni; na swój sposób sławni i znaczący. Tak. To dlatego tak wielu z nas lubi spędzać czas z narzekaczami i ich wysłuchiwać aby potem, gdy przyjdzie ich kolej zauważyć: „To jeszcze nic… Posłuchaj, co mnie się przydarzyło!”. Uważaj, narzekanie jest zaraźliwe!

Narzekanie to swoista postawa życiowa jaką przyjmujesz wobec różnych sytuacji codziennego dnia. Jedna z dwóch, które dla potrzeb tego felietonu nazwiemy postawą „pełni” lub „niedoboru”.

Postawa pełni

To identyfikowanie się przez to co masz, osiągnąłeś i posiadasz; kim jesteś i co robisz. Owocuje to życzliwością do świata, optymizmem, pewnością siebie. To pozytywny, nieprzerwany sposób realizacji kolejnych celów i marzeń życiowych. Świat i miejsce, w którym mieszkasz, jest dobre, zamieszkałe w większości przez wspaniałych ludzi. A w ogóle to żyjesz we wspaniałych czasach, najlepszym momencie historii; niezwykle ciekawym i inspirującym, w którym jeszcze nigdy tylu ludzi nie miało tak wielu możliwości spełnienia.

A przyszłość? Jest jeszcze lepsza i zapowiada się jeszcze ciekawiej. Czy to znaczy, że masz założyć „różowe okulary” i nie dostrzegać istniejących w świecie problemów. Absolutnie nie. Realność rzeczywistości jest jak najbardziej potrzebna. Ale masz świadomość, że problemy istniały zawsze i po prostu należy je rozwiązywać, a trudności pokonywać, a nie o nich bez przerwy myśleć. Działasz i zachowujesz się w sposób konstruktywny i pozytywny. Jesteś skupiony na tym, co robić, by było lepiej niż na tym kogo obwiniać lub co stało się w przeszłości.

Postawa niedoboru

To totalne przeciwieństwo. Sukces i powodzenie w życiu to czysty przypadek i zrządzenie losu. Szczęście i radość? Takie słowa nie istnieją w twoim słowniku, a ci co je osiągnęli zawdzięczają to oszustwu.

Wszędzie widzisz zło i niesprawiedliwość. W twoim świecie „uczciwą pracą nie dojdziesz do niczego” „bogaci stają się jeszcze bogatsi a biedni coraz biedniejsi”, „nie ma znaczenia co umiesz i potrafisz ale kogo znasz”. Choroby i cierpienia spotykają tylko ciebie. Zresztą to ty nie jesteś niczemu winien, nie jesteś za nic odpowiedzialny. Zawsze masz alibi i wytłumaczenie. Nieważne, że nic nie robisz, do niczego nie dążysz. Zresztą jak możesz cokolwiek robić? Przecież cierpisz, narzekasz i martwisz się – jesteś zajęty. Identyfikujesz się przez to, czego nie masz, czego nie osiągnąłeś. Na tym się koncentrujesz, o tym myślisz, to cię wpędza w zły humor i depresje.

A teraz najciekawsze – postawę możesz wybrać i będzie ona kierowała twoim postępowaniem. Jeżeli czytasz te słowa to jestem pewny, że masz postawę „pełni” i patrzysz na świat w życzliwy sposób. Jeżeli tak nie jest, to zacznij praktykować „wdzięczność”. To najlepszy sposób na zmianę postawy życiowej.

Wybierz szczęście

Sonya Lubomirsky, profesor psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim, autorka m.in. książki „Wybierz szczęście” nakazuje, upomina, przypomina – „nie narzekaj, bądź wdzięczny”! Za co? Za wszystko. Praktykuj wdzięczność, codziennie, nieustannie, na piśmie. Zrób z tego codzienną praktykę, nawyk, zwyczaj. Rejestruj świadomie wszystko to wokół siebie za co możesz być wdzięczny i wyrażaj to głośno, wyraźnie, natychmiast. Nie czekaj na dobry moment, okazje, specjalną chwilę.

Bądź wdzięczny za to, że wstałeś z łóżka raczej zdrowy niż chory, że nie doświadczyłeś wojny, samotności więzienia, tortur ani głodu; że możesz chodzić, albo nie chodzić, do kościoła, synagogi, meczetu bez strachu, nie obawiając się aresztowania, tortur, śmierci; że masz dach nad głową, ubranie na grzbiecie, jedzenie w lodówce i masz gdzie spać; masz oszczędności w banku i trochę drobnych w portfelu.

Ciesz się małymi rzeczami, doceniaj świat wokół siebie i piękną przyrodę. Stań się bardziej ufnym dla drugiego człowieka i czasem po prostu uśmiechnij się do kogoś na ulicy tak po prostu. Każdego dnia znajdź chwilę czasu dla siebie, zrób coś na co masz ochotę i bądź wdzięczny, że możesz to zrobić.

Nie ma jak wdzięczność

Bądź wdzięczny, że możesz iść na spacer i spędzić trochę czasu na powietrzu albo że możesz siedzieć w domu przy komputerze, że możesz spotykać się ze znajomymi, pojechać na wczasy; pójść do kina, kawiarni, czy do teatru; że możesz czytać książki, uczyć się, poznawać świat i ludzi. Bądź wdzięczny za to co masz a zrozumiesz, że masz bardzo wiele.

I na koniec zadanie domowe, które – obiecuję – odmieni twoje życie. Przez następne siedem dni powstrzymaj się od wszelkiego narzekania. Nie tylko od narzekania na głos, ale też od narzekania w myśli. Ale musisz wytrzymać przez całe siedem dni. Dlaczego? Dlatego, że przez pierwsze kilka dni będzie ci trudno, bardzo trudno. Przestań narzekać… i bądź wdzięczny za to co masz.

Człowiek naprawdę szczęśliwy nigdy nie jest ofiarą!